Hiszpania tak jak i Maroko, to jeden z ulubionych turystycznych kierunków Europejczyków. Podróżni często łączą wypoczynek w hiszpańskich kurortach z wycieczką do Casablanki lub innych marokańskich miast. Powód jest oczywisty. Kraje te dzieli niewiele ponad 29 km. Z kolei odległość między najbliższymi portami wynosi niespełna 16 mil morskich.

Pociąg z Hiszpanii do Maroka

Obecnie najpopularniejsze środki transportu na trasie między Hiszpanią a Maroko to statek i samolot. Może się to jednak niebawem zmienić. Na tapet wrócił bowiem projektu tunelu morskiego, którym miałby jeździć pociąg łączący Europę z Afryką. Pomysł został po raz pierwszy zaproponowany w 1979 r. Wówczas inspiracją dla niezrealizowanej inwestycji był tunel pod kanałem La Manche pomiędzy Dover w Wielkiej Brytanii a Calais we Francji.

Jeśli propozycja budowy za 6 miliardów euro zostanie przyjęta, podwodny tunel o długości 27 km mógłby połączyć europejską sieć kolei dużych prędkości z Afryką Północną już do 2030 r. Data nie jest przypadkowa. W 2030 r. Hiszpania, Portugalia i Maroko będą gospodarzami Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej.

Kolej z roku na rok ma coraz więcej zwolenników w Hiszpanii / Fot. Getty Images

Podwodny tunel ma połączyć kontynenty

Obecnie połączenia lotnicze z Madrytu do Casablanki trwają około godziny i 50 minut. Szacuje się, że międzykontynentalna podróż (pod Cieśniną Gibraltarską) koleją na tym samym odcinku zajmie pięć i pół godziny. Podwodny tunel umożliwiłby uruchomienie usług kolei dużych prędkości, łącząc istniejące hiszpańskie linie kolejowe z otwartą w 2018 roku trasą Al Boraq w Maroku. Pociągi poruszają się na niej z prędkością 300 km/godz.

Oficjalne koszty inwestycji nie są jeszcze znane. Według medialnych doniesień budowa podwodnego tunelu będzie kosztować ponad 6 miliardów euro. W czerwcu ubiegłego roku hiszpański rząd potwierdził, że Unia Europejska dofinansuje projekt kwotą w wysokości 2,3 mln euro. Minister transportu Hiszpanii Raquel Sanchez zaznaczył wówczas, że projekt ma być impulsem do maksymalizacji stosunków między Europą a Afryką.

Renesans kolei w Europie

Coraz więcej turystów podróżujących po Europie przesiada się z samolotów i aut do pociągów. Rosnącej popularności kolei sprzyjają nowe międzynarodowe połączenia i sezonowe promocje na bilety. Również z Polski można zaplanować daleką podróż kolejowym składem. Z polskich miast dojedziemy bezpośrednio między innymi do Berlina, Pragi, Wiednia, a nawet do Budapesztu.

Co roku siatka międzynarodowych przewoźników poszerza się też o trasy łączące najpopularniejsze stolice w Europie. I tak na przykład paryski startup Midnight Trains pracuje nad uruchomieniem nocnych tras z Paryża do do m.in. Rzymu i Barcelony. Promocja kolejowych połączeń ma też wspomóc działania na rzecz spowalniania zmian klimatu. Nie od dziś wiadomo przecież, że w porównaniu z samolotami czy samochodami, pociągi uchodzą za ekologiczny środek transportu.

Źródło: Independent